„Z wizytą u czworonożnego przyjaciela”
Tym razem środowa Kawiarenka "Pod Parasolem" odbyła się wspólnie z rodzinami z Bolesławia w stacji Konnej "Karna" w Hutkach . Jazda konna dostarczyła dużo uśmiechu i wrażeń zarówno dzieciom jak i rodzicom. Podczas spotkania rodzice chętnie wymieniali się spostrzeżeniami na temat terapii, wymieniali się doświadczeniami, a dzieci oczekując na swoją kolej jazdy na koniu aktywnie spędzały czas pod okiem fachowej opieki.
Słowikowa integracja
Słoikowa integracja w Centrum Kultury im. Marii Płonowskiej w Bolesławiu skradła serduszka wszystkich obecnych. Mimo płatającej figle pogody udało się stworzyć przepiękne lampiony. Każdy inny, każdy wyjątkowy, według własnego pomysłu przyozdobiony przez dzieci i ich rodziców. Mamy nadzieję, że to nie ostatnie spotkanie Kawiarenki "Pod Parasolem" i podopiecznych Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju i Promocji Gminy Bolesław. Dziękujemy za wypełniony uśmiechem miło spędzony czas, za ogromną gościnę i życzliwość. Atmosfery panującej na dzisiejszym spotkaniu nie da się ubrać w słowa, mam nadzieję, że zdjęcia chociaż na chwilę przeniosą NAS w niepowtarzalny świat kolorowych wstążeczek, błyszczących kamyczków a lampiony, które zdobią nasze domy codziennie będą przypominać o naszej grupie wsparcia, środowych spotkaniach i o tym co najważniejsze, że nikt potrzebujący nie zostanie bez pomocy. Nie ważne jak będzie ciężko, razem ozdobimy wspólny lampion, który rozjaśni najciemniejszą drogę.
Kawiarenka nie ma wakacji
Głowy pełne pomysłów i nowe projekty rozgrzewają motywację do wspólnego działania. Dziś sporo spraw organizacyjnych, bardzo ważnych. Pierwsze hasło wspólnej kawy to Kalendarz. Mamy możliwość stworzenia wyjątkowego kalendarza z udziałem naszych dzieci. Sesje zdjęciowe do kalendarza planujemy przeprowadzić w pięknej scenerii na terenie powiatu olkuskiego. Projekt "Kalendarz" to nie tylko fajna zabawa i pamiątka ale przede wszystkim możliwość pozyskania środków finansowych, które wykorzystamy na rzecz naszych dzieci. Tegoroczne wakacje zapowiadają się obficie w kwestii ilości plenerowych eventów, na których będzie można nas zobaczyć.
W strefie POD PARASOLEM - ZDROWO, KOLOROWO ODJAZDOWO”
Ostatni tydzień czerwca kawiarenka "Pod Parasolem" zamyka następną udaną imprezą. 27 czerwca, dzięki zaproszeniu Stowarzyszenia „Po prostu działaj” i „ Klubu Wolontariusza przy LO IV , mogliśmy kolejny raz, wspólnie razem spędzać wolny czas na Olkuskim Rynku. Nie będziemy pisać o pogodzie, bo jak zwykle nas postraszyła. Nie będziemy wspominać o przygotowaniach, ponieważ po tylu imprezach, mamy to w jednym palcu, ale o wymarzonej trasie rowerowej malowanej wspólnie na tapecie. Była to trasa do naszej Nibylandii - pięknej, kolorowej i beztroskiej. Dzieciaki włożyły dużo serca w swoje prace, a my rodzice, doskonale sprawdziliśmy się w roli Piotrusia Pana. Na co dzień poważni, zatroskani, czasem surowi, a w ten dzień wieczne dzieci. Zabraliśmy nasze pociechy w świat beztroskiej zabawy i pokazaliśmy siebie od tej drugiej strony. Czas na malowanie rowerów, które nikomu już nie były potrzebne. Nie słyszało się muzyki w tle i przemówień, byliśmy my i nasze "bajkowe" rowery.
„Rodzinna Noc Świętojańska"
Dziś wraz z Baśniową Kapelą nasze rodziny uczestniczyły w przepięknej bajkowej opowieści o rodzinnej miłości i trosce podczas Rodzinnej Nocy Świętojańskiej Rabsztynie. Chociaż pogoda od paru dni nas nie rozpieszczała, to i tak liczyliśmy na to, że w tym wyjątkowym dniu nas nie zawiedzie. W końcu nasz Merlin, w osobie pani Ani, czuwał nad wszystkim i wyczarował nam piękny dzień. Magiczne miejsce, baśniowa inscenizacja i kapela, która zachęcała do rodzinnie spędzonych chwil. Przybywało gości a wśród nich nie zabrakło naszych przyjaciół z Katolickiego Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych "Klika" z Krakowa oraz grupy uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 5 wraz ze swoimi opiekunkami . Wraz z nimi pojawiały się naręcza kwiatów, z których miał powstać największy wianek upleciony wspólnymi siłami. Śmiech dzieci, nie tylko naszych "kawiarenkowych", ale również ze Szkoły Podstawowej Nr 5, słychać było w oddali. Wspólnym zabawom nie było końca. Pomocą służyli wolontariusze rozproszeni wśród gości, dbający o to, żebyśmy czuli się dobrze, dyskretnie pomagając częstując nas słodyczami kawą i pysznymi ciasteczkami.